Jan Nepomucen (4) czyli nowa świecka tradycja

SONY DSCZaczął się sezon turystyczny. Praga pęka w szwach, przez Most Karola przelewają się tłumy, które korkują most w rejonie dwóch pamiątek dotyczących św. Jana Nepomucena. Jego rzeźby, najstarszej na całym moście i pochodzącej z II połowy XVII wieku oraz kratki w miejscu gdzie zrzucono do Wełtawy ciało późniejszego świętego.

Most Karola, miejsce utopienia św. Jana NepomucenaPrzy obu obiektach turyści podchodzą, specjalnie się ustawiają, głaszczą i kontemplują. WTF??!! Otóż jak głosi nowa świecka tradycja, wygłaskanie postaci św. Jana na cokole rzeźby oraz na kratce gwarantuje szczęście i spełnienie marzeń.

Mieszkałem 4 lata w Pradze i nic na ten temat nie słyszałem – jak się okazało zupełnie słusznie, bowiem w tym czasie nikt jeszcze o czymś takim nie słyszał. Skąd więc się wzięła? Jak się dowiedziałem od czeskich kolegów przewodników, sprawa jest zupełnie prozaiczna. Otóż na początku lat 90-tych XX wieku, jakiś „walnięty koreański przewodnik” podał taką historię swojej grupie, ktoś to podsłuchał, powtórzył i się zaczęło. Tak więc nie dajmy się zwariować w obmacywaniu św. Jana Nepomucena :)

Ostatnio doszła kolejna „tradycja” – wieszania kłódek na znak miłości, oczywiście jedynej wielkiej i nieskończonej. Cieszą się z tego tylko złomiarze – raz w tygodniu most jest czyszczony i wywożonych jest kilkadziesiąt kilogramów żelastwa.

To już czwarty wpis na temat św, Jana Nepomucena, poprzednich szukajcie pod linkami:

===
Już za chwilę rozpoczyna się kolejny kurs przewodników po Warszawie. Zapisy trwają, liczba miejsc ograniczona.