Święty Jan Nepomucen – fakty i mity (1)
|Myślę że wszyscy znają „pięciogwiazdkowego” świętego, którego w naszym kręgu kulturowym spotkać można bardzo często, zwłaszcza przy drogach, mostach czy przeprawach.
Święty Jan Nepomucen – bo o nim mowa – patron właśnie od wody, mostów, chroni przed powodzią a wszystko przez, według legendy, męczeńską śmierć w nurtach Wełtawy. Ponadto jest patronem spowiedzi i spowiedników. Przyjrzyjmy się dalej legendzie. Otóż według niej, ksiądz Jan Nepomucen albo Jan z Pomuku czy Nepomuku, padł ofiarą złego króla (Czech) Wacława IV, który w swej niecności chciał znaleźć dowód na rzekomą zdradę dobrej królowej Zofii poprzez wymuszenie zdrady tajemnicy spowiedzi, bowiem według legendy, ksiądz Jan miał być jej spowiednikiem. Jan poszedł w zaparte, więc zły król go osądził i nakazał utopienie w Wełtawie. Jak go topiono, na tafli wody pojawiło się pięć gwiazdek.
Całą legendę możemy prześledzić na obrazie znajdującym się w praskiej katedrze – vide wyżej. Mamy tam wszystko: spowiedź, złego króla chcącego wymusić informacje, Jana odmawiającego naruszenia tajemnicy spowiedzi, psa – symbol wierności i wreszcie scenkę zrzucenia Jana do Wełtawy z Mostu Karola.
Wcale nie trzeba jechać do Pragi żeby zapoznać się z poszczególnymi wątkami ikonograficznymi. Wystarczy podejść na Senatorską, na wprost Pałacu Błękitnego w Warszawie gdzie mamy scenę spowiedzi a następnie osądzenie późniejszego świętego:
Dalej już mamy scenę zabójstwa, czyli zrzucenia Jana z Nepomuku z mostu wprost w lodowate wody Wełtawy (utopiono go w marcu).
Wątki te bardzo często się powtarzają w różnych przedstawieniach świętego Jana Nepomucena. Najbardziej znane jest przedstawienie św. Jana Nepomucena na Moście Karola (vide fotka na samej górze), z którą wiąże się kolejna legenda a właściwie to nowa świecka tradycja (pochodząca z początku lat 90-tych XX wieku) macania tzn. głaskania rzeźby. Ale o tym w kolejnym wpisie.
W kolejnych wpisach:
- fakty na temat życia i śmierci Jana Nepomucena
- o nowej świeckiej tradycji w Pradze i jej rodowodzie
- o warszawskich Nepomucenach
- o wrocławskich Nepomucenach
Zatem ciąg dalszy nastąpi.