Rewelacje medialne – strach się bać

prahahrad
http://podroze.gazeta.pl/galerie/56,142744,17717608,11__Zamek_na_Hradczanach__Praga__Czechy,,10.html?es=off

 

 

Na podróże.gazeta.pl ukazała się galeria prezentująca ranking zamków i pałaców pod względem frekwencji. I tak na 11 pozycji pojawia nam się Zamek na Hradczanach. W informacji czytamy:

większość jego pomieszczeń jest otwarta dla zwiedzających

No to się setnie ubawiłem. Tak napisać może wyłącznie osoba, która Hradu nie zna. Niestety ale chociażby patrząc na powyższe zdjęcie, widać na nim akurat wszystko to co niedostępne – poza katedrą i tymi budynkami po prawej z czerwoną dachówką, których fragmenty są udostępnione.

Czytajmy dalej:

Korona przechowywana jest w żelaznym sejfie z siedmioma kłódkami, otworzyć go można przy użyciu siedmiu kluczy – należy użyć ich jednocześnie.

Ech… To że aby dostać się do klejnotów koronacyjnych potrzeba siedmiu kluczy, to akurat jest prawda. Tyle, że ów „żelazny sejf” to pomieszczenie na piętrze katedry, do którego prowadzą drzwi uzbrojone w siedem zamków a nie kłódek. Poniżej te drzwi – w kaplicy św. Wacława – podczas uroczystości przejęcia klucza przez nowego prezydenta. Jak się przyjrzymy, to po lewej stronie widać siedem zamków. Z tą „jednoczesnością” użycia też bym nie przesadzał – wystarczy że się tych kluczy kolejno użyje, nie trzeba ich przekręcać jednocześnie.

 

Źródło: www.hrad.cz

Czeskie klejnoty koronacyjne są trudno dostępne, pokazywane publicznie są od wielkiego dzwonu – zwykle przy okazji zmiany na stanowisku prezydenta. Tak więc żeby je zobaczyć trzeba znów kilka lat poczekać. Żeby zobaczyć oryginał, trzeba zwykle odstać w wielogodzinnej kolejce ale chyba warto. Na Hradzie eksponowana jest ich kopia ale to jednak robi różnicę:

Źródło: www.hrad.cz